O tym, że je mamy, najczęściej dowiadujemy się jesienią. Jak nie przegapić objawów?
O tej porze roku nasilają się charakterystyczne dolegliwości: poranne pieczenie, częsty atak czkawki, odbijanie się, suchość w ustach, piekący ból tuż poniżej mostka, zgaga, ciemne, krwiste stolce. Chłodna i deszczowa pora roku to czas większej aktywności bakterii Helicobacter pylori, przed którą organizm broni się za pomocą wrzodów.
Druga przyczyna powstawania wrzodów to nadmierna ilość kwasu solnego w żołądku (tzw. nadkwasota) i nieprawidłowa błona śluzowa żołądka. Co ciekawsze, skłonność do powstawania wrzodów możemy odziedziczyć.
Szkodzi nam złe jedzenie i... nerwy
Pracujemy na wrzody, gdy nie umiemy panować nad stresem, gdy nie zwracamy uwagi na to, co jemy (kawa, fast foody), a także gdy często zażywamy aspirynę, ibuprofen lub niesteroidowe leki przeciwzapalne. I choć ta rada wyda się wręcz niewykonalna, pozostaje nam tylko wyluzować i zacząć zdrowo się odżywiać. Nieleczona choroba wrzodowa może prowadzić do poważnych powikłań. Gdy pojawią się bardzo silne bóle w nadbrzuszu, wymioty krwią, nagłe, gwałtowne, kłujące bóle brzucha, mogą to być sygnały, że doszło do perforacji (pęknięcia) wrzodu żołądka, a treść pokarmowa przedostała się do jamy brzusznej. Co trzeba zrobić? Iść do lekarza lub lepiej – wezwać karetkę.
Leczenie zaczyna się na talerzu
Aby poradzić sobie z wrzodami, należy przestrzegać kilku podstawowych zaleceń. Trzeba zatem jeść mało, ale często i systematycznie. Produkty powinny być chude, najlepiej gotowane na parze. Nie wolno jeść tłustych wędlin, konserw, marynat, kwaśnej śmietany. Należy ograniczyć żytnie i razowe pieczywo, żółte sery, słodycze i ciasta, warzywa, które działają wzdymająco (fasola, kapusta, szparagi).
Wykluczone jest smażenie. Posiłki nie powinny być zbyt zimne (aby je strawić, organizm musi je najpierw ogrzać) lub za gorące (powodują zbytnie przekrwienie żołądka).
Wbrew powszechnej opinii picie mleka wcale nie pomaga. Ból brzucha łagodnieje po wypiciu szklanki mleka, które zawiera substancję hamującą rozwój bakterii powodujących wrzody. Ale to działanie na krótką metę. Bo mleko zapewni chwilową ulgę, ale potem nasili produkcję kwasu żołądkowego.
Lepiej unikać także soli, zawiesistych sosów, ostrych przypraw i musztardy. Najlepiej zrezygnować z picia kawy i alkoholu. No i obowiązkowo powinniśmy rzucić palenie, ponieważ nikotyna utrudnia gojenie się owrzodzeń.
Na śniadanie (najlepiej na czczo) dobrze jest zjeść jogurt, którym wcześniej zalewamy 3 łyżki płatków owsianych i łyżkę podprażonych na patelni zmielonych nasion lnu. W ciągu dnia można żuć nasiona lucerny, która przyspiesza gojenie się śluzówki i lekko zobojętnia kwas żołądkowy.
Rozpoznanie wroga
Wrzody żołądka – ból brzucha pojawia się natychmiast po jedzeniu. Wrzody dwunastnicy – ból pojawia się na czczo lub w nocy, mija po jedzeniu.
Domowe sposoby na wrzody
* Mieszanka z lukrecją
Zmieszaj po 50 g ziół takich jak:
– korzeń lukrecji, kwiat ślazu, prawoślaz, kozłek lekarski, podbiał, dziurawiec, rumianek, porost islandzki, arcydzięgiel, mniszek, drapacz lekarski. Łyżeczkę tej mieszanki zalej szklanką wrzątku i parz pod przykryciem pół godziny. Wypij całą szklankę 3 razy dziennie. Ziołowa mieszanka z lukrecją należy do najskuteczniejszych sposobów na pozbycie się wrzodów.
* Wyciąg z nagietka
20 g nagietka zalej wrzątkiem i gotuj przez kwadrans na wolnym ogniu. Przecedź i odstaw do wystygnięcia. Pij 3 razy dziennie po łyżce.
* Wyciąg z babki
10 g nasion z babki zalej wrzątkiem i trzymaj pod przykryciem przez kwadrans. Pij codziennie łyżkę naparu, najlepiej na czczo.
* Kuracja olejkiem z rokitnika
Przez miesiąc, 3 razy dziennie przed jedzeniem, pij łyżeczkę olejku wymieszaną z ćwiercią szklanki roztworu sody spożywczej (pół łyżeczki sody wymieszaj ze szklanką przegotowanej wody).
* Napar z siemienia lnianego
1–2 łyżeczki nasion siemienia lnianego zalej szklanką wrzątku i odstaw na noc. Napój wypij na czczo lub pij po kilka łyków między posiłkami. Dzięki śluzowatej konsystencji siemię stworzy specjalną warstwę chroniącą ścianki żołądka.