Jak co roku w święto Trzech Króli odżywają dyskusje na temat Gwiazdy Betlejemskiej. Czy była kometą, planetą, czy może niebiańskim światłem trzymanym przez Anioły? Przyjrzyjmy się temu, co o Gwieździe Betlejemskiej mówią sami astrologowie.
„Gdzie jest, który się narodził, król żydowski? Albowiem widzieliśmy gwiazdę jego na wschodzie słońca, i przyjechaliśmy pokłonić się jemu.” – czytamy w Ewangelii świętego Mateusza. Za mędrców, którzy jako pierwsi pokłonili się Jezusowi, uważa się chaldejskich magów, którzy mogli przybyć z Bagdadu lub jego okolic. Podążali za światłem gwiazdy i nigdy nie rozstrzygniemy, czy opis tej wyprawy jest zapisem faktów, czy też piękną alegoryczną przypowieścią.
Astronomiczne zamieszanie
W 1278 r. mnich Dionizy ustalił, że Chrystus narodził się w roku 0 n.e. Jednak na niebie w tym roku nie pojawiły się żadne znaki, które mogłyby przekonać chaldejskich magów do niebezpiecznej i długiej podróży. Jowisz znajdował się wtedy w znaku Panny, co niektórzy uczeni uważają za symbol Maryi Dziewicy, ale przecież Trzej Królowie nie mieli pojęcia, że celem ich wędrówki jest niemowlak w stajence. Wypytywali Heroda o żydowskiego króla i zapewne spodziewali się hucznego przyjęcia, a nie skromnej panny z dzieciątkiem.
Gwiazdą Betlejemską nie mogła być też Kometa Halleya, bo według zapisków uczonych i dzisiejszych obliczeń ukazała się na niebie w roku 12 p.n.e, a potem dopiero w 66 r. n.e. Kometa Halleya posłużyła jednak za popularne wyobrażenie Gwiazdy Betlejemskiej, bo to ją właśnie na swoim fresku uwiecznił Giotto nad stajenką po tym, jak w 1301 r. dane mu było zobaczyć ją na niebie. Jeśli jednak cofniemy się o siedem lat od daty obliczonej przez mnicha Dionizego, odkryjemy na niebie koniunkcję Jowisza i Saturna– najważniejszych planet w dawnej astrologii.
Kiedy urodził się Chrystus?
Jowisz wyobraża dobro, prawo i łaskę. Saturn kojarzony był od zawsze z wojną, stratą i poważnymi problemami. Obie te planety zazwyczaj spotykają się w koniunkcji raz na 20 lat. Według astrologów, w tym czasie powinniśmy spodziewać się na świecie wielkich zmian w sytuacji politycznej i gospodarczej.
Jednak z uwagi na pozorny ruch wsteczny planet, czasami zdarzają się takie lata, w których zamiast jednej koniunkcji Jowisza i Saturna, na niebie w ciągu roku obserwujemy ich aż trzy! Taka koniunkcja zwana bywa „potrójną” lub „wielką”. Niektórzy astrologowie terminy te traktują zamiennie, a czasami o wielkiej koniunkcji mówi się, że zachodzi tylko wtedy, kiedy bierze w niej udział więcej planet. Uważał tak również wielki astronom i astrolog Johannes Kepler, który również próbował odkryć tajemnicę Gwiazdy Betlejemskiej. To zamieszanie z astrologiczną terminologią jest powodem wielu dociekań i dyskusji, które nie cichną od wieków.
Dawni astrologowie dobrze radzili sobie z obliczeniem właściwej daty takich koniunkcji, a światło obu planet widoczne było doskonale na pustynnym niebie. Dlatego wiemy, że narodzinom Chrystusa nie towarzyszyła „zwyczajna” koniunkcja Jowisza i Saturna, ale koniunkcja potrójna! Miała miejsce w znaku Ryb, który przypisywany jest właśnie narodowi żydowskiemu. Zauważmy też niezwykły „zbieg okoliczności” – czasy, kiedy narodziła się religia chrześcijańska, to tzw. Epoka Ryb (nazwy epok biorą się od znaku zodiaku, w jakim oś Ziemi wskazuje punkt wiosennej równonocy, a z powodu precesji znak ten zmienia się co ok. 2000 lat).
W 7 roku p.n.e Jowisz i Saturn trzykrotnie wzeszły razem na wieczornym niebie, wskazując magom dokładny kierunek: Jerozolimę. Dla dawnych astrologów była to zapowiedź wielkiej zmiany. Według astronomów, pierwsza koniunkcja Jowisza i Saturna w owym pamiętnym roku miała miejsce 27 maja. Czyżby właśnie wtedy urodził się Jezus? Pozostałe dwie koniunkcje miały miejsce 29 września oraz 3 grudnia. Niestety, chyba nigdy nie dowiemy się, która z tych dat jest właściwa.
Ponieważ ówcześni astrologowie byli w stanie dość dokładnie określić termin owego astronomicznego wydarzenia, być może odpowiednio wcześniej wyruszyli w podróż, by złożyć hołd królowi żydowskiemu. Czy Trzej Magowie spodziewali się narodzin rzeczywistego władcy i imperatora? Tego też się nie dowiemy. Ale wydarzenia, jakie miały miejsce po narodzinach Chrystusa, udowodniły jedno: oto powstała nowa, potężna religia, która zmieniła oblicze świata.
Proroctwo dla całego świata
Spotkaniami Jowisza i Saturna zajmował się też Albumasar – perski astrolog, który urodził się 787 lat po Chrystusie. Jego wiedzę potomni porównywali do wiedzy samego Hermesa. Albumasar głosił, że astrologia jest nauką, która pozwala określić nie tylko losy poszczególnego człowieka czy nawet państwa, ale pomaga poznawać losy całego świata. Dlatego zaczął badać cykle Jowisza i Saturna – tych samych planet, które prowadziły Trzech Magów do betlejemskiej stajenki. Uznał on, że lata, w których zachodzi potrójna koniunkcja tych planet, wskazują na niezwykle ważny moment w dziejach świata – jakim są narodziny nowej idei lub wyjątkowego człowieka, który zmieni losy świata. Najbardziej ostrzegał przed koniunkcją Jowisza z Saturnem w Skorpionie, podczas której miał się, według niego, narodzić Antychryst.
Wielkie koniunkcje, wielkie zmiany
Po 7 roku p.n.e. potrójna koniunkcja Jowisza i Saturna zdarzyła się tylko dziewięć razy. Spostrzeżenia perskiego astrologa o wadze tej wielkiej koniunkcji znajdują swoje potwierdzenie w faktach historycznych. Czasami zapowiadane zmiany rozpoczynają się już w chwili, kiedy obie planety znajdą się w tym samym znaku. Wymienię tylko kilka najważniejszych wydarzeń. Gdy potrójna koniunkcja zaszła:
- w 332 roku – w Konstantynopolu (od niespełna dwóch lat będącym wówczas stolicą Cesarstwa Rzymskiego) narodził się Julian – Apostata, ostatni cesarz poganin;
- w 710 r. – muzułmanie rozpoczęli podbój Półwyspu Iberyjskiego, a także zaczęli wywierać silny wpływ na rozwój europejskiej nauki, kultury i sztuki;
- w 1425 r. – tej koniunkcji obawiano się najbardziej, gdyż wypadała w znaku Skorpiona, o której Albumasar pisał, że może podczas niej narodzić się Antychryst. Był to szczyt wypraw Henryka Żeglarza, które doprowadziły do wielkich odkryć geograficznych.
- w 1544 r. – koniunkcja miała miejsce w Skorpionie. Kościół i politycy próbowali wykorzystać astrologię do walki z poglądami Lutra, uznanego przez niektórych za Antychrysta;
- w 1683 r. – Jan III Sobieski pokonał Turków pod Wiedniem;
- w 1940 r. – trwało piekło II Wojny Światowej, naziści opanowują Europę;
- w 1980 r. – powstała Solidarność, co rozpoczęło radykalne zmiany w Europie Wschodniej i doprowadziło do upadku komunizmu.
Prezydentem USA został Ronald Reagan, który nawiązał stosunki z ZSRR, pojawiły się pierwsze wzmianki o AIDS, a koncern IBM sprzedał pierwszy osobisty komputer. A jak już teraz wiemy, wydarzenie to naprawdę zmieniło świat.
Na razie jesteśmy bezpieczni
Od XII w. dzieła Albumasara, przetłumaczone na łacinę, stały się obowiązkową lekturą każdego astrologa. Do dziś nie rozstrzygnięto jednak, czy trafnie opisał on planetarne konstelacje, jakie towarzyszyły narodzinom Chrystusa i czy rzeczywiście przewidział, kiedy czeka nas Apokalipsa. Najbliższa potrójna koniunkcja Jowisza i Saturna nastąpi dopiero w roku 2238 i 2239 w znaku Raka, a potem w roku 2279 w znaku Skorpiona. Póki co, obchodząc 6 stycznia święto Trzech Króli, pamiętajmy, że byli to Trzej Magowie – Astrologowie.
Miła Krogulska