Stara mądrość głosi, że z rodziną wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu. I jest w tym powiedzeniu wiele prawdy.
Rodzina jest potężną twierdzą, mówią jedni. I bardzo mroczną – dodają inni. To, z jakiego domu pochodzimy, jak zostaliśmy wychowani, jakie wartości przekazali nam członkowie rodziny – wpływa na całe nasze późniejsze życie. Czasami nie zdajemy sobie z tego sprawy, twierdząc stanowczo, że jesteśmy inni niż rodzice, a tym bardziej dziadkowie albo wujkowie, ciotki czy kuzyni. Nic bardziej błędnego! Jesteśmy tacy sami. Podobnie reagujemy na problemy i popełniamy wręcz te same błędy. Choć zazwyczaj wmawiamy sobie, że tak nie jest. I tylko czasami do furii doprowadza nas stwierdzenie partnera czy partnerki: „Jesteś taka sama jak matka!” lub „Jesteś taki sam jak ojciec!”.
Obcy, a sobie bliscy
Wiele lat temu niemiecki psychoterapeuta Bert Hellinger stworzył metodę porządkującą splątane i zerwane więzi rodzinne z przeszłości, która pomaga ludziom uporać się z problemami zatruwającymi ich dorosłe życie. Hellinger nazwał swoją metodę „ustawieniami rodzinnymi”. Polega ona na terapii grupowej, która trwa kilka dni. Jeden z uczestników terapii opowiada głośno swój problem, na przykład że nie układa mu się w małżeństwie. Terapeuta prowadzący zajęcia wypytuje o najróżniejsze fakty z jego życia. Pyta o rodziców, dziadków, rodzeństwo. Te wszystkie informacje są ważne, gdyż pozwalają dotrzeć do sedna problemu. Okazuje się bowiem, że to, w jaki sposób żyli i co zrobili nasi – nawet odlegli – przodkowie, ma na nas ogromny wpływ.
Następnie uczestnik poddający się terapii wybiera z grupy osoby, które będą odgrywać role najważniejszych członków jego rodziny. To nieprawdopodobne, ale ci obcy dla niego ludzie zaczynają zachowywać się dokładnie tak jak jego bliscy! W rezultacie ich zachowania pomagają mu uświadomić sobie, w czym tkwi jego problem, który sprawia, że nie umie ułożyć swoich relacji z żoną. Terapeuta zaś podpowiada mu, jak się tego problemu pozbyć. To wszystko brzmi cokolwiek niewiarygodnie. Wręcz magicznie. Ale to naprawdę działa! Ustawienia rodzinne w Polsce wykonuje wiele ośrodków terapeutycznych. Twórca metody często u nas gości, prowadzi szkolenia i warsztaty.
Bert Hellinger to postać niezwykle ciekawa. Urodził się w Niemczech 16 grudnia 1925 r. Spędził 25 lat w zakonie, w tym 16 na misji u Zulusów. Studiował teologię, filozofię i pedagogikę. Żadnej uczelni nie ukończył, nie ma więc akademickiego wykształcenia psychologicznego potwierdzonego dyplomem. To jednak nie przeszkadza mu w pracy terapeutycznej. Napisał ponad 40 książek o swojej metodzie, udzielił dziesiątki wywiadów. Nadal jeździ po świecie i o niej uczy.
Więcej: www.hellinger.pl.