Owsianka to samo zdrowie, zwłaszcza zimą. Nasyci, rozgrzeje, doda energii, a nawet poprawi nastrój.
Tradycyjna, gotowana na mleku, niektórym osobom nie za dobrze się kojarzy – z budzącym grozę kożuchem i przymusem zjedzenia wszystkiego do końca. Dziś jednak zrewolucjonizujemy ten posiłek. Nie będzie mleka, kożucha ani siorbania z niesmakiem. Tym bardziej że zimą nawet osoby, które dobrze trawią mleko, nie powinny go pić zbyt często. A to dlatego, że ma właściwości chłodzące, śluzotwórcze i sprzyja częstym przeziębieniom. Możesz natomiast przygotować owsiankę, o jakiej nikomu w rodzinie się nie śniło. Polecają ją lekarze tradycyjnej medycyny chińskiej i dietetycy kuchni pięciu przemian jako najlepszy posiłek poranny. Znają ją też bywalcy różnych warsztatów, na których serwuje się zdrową wegetariańską kuchnię. Zdarza się, że raz zjedzona wchodzi w nawyk nawet największym mięsożercom.
Ciepło i wesoło
Przekonują do niej już same składniki: płatki owsiane, suszone owoce, orzechy, nasiona (pestki słonecznika, siemię lniane) i aromatyczne przyprawy. To lista produktów, które powinny się znaleźć w każdej zdrowej diecie. Owies to jedno z najwartościowszych zbóż. Wspiera regenerację układu kostnego i tkanki łącznej, usuwa cholesterol z przewodu pokarmowego i naczyń krwionośnych, zawiera fosfor niezbędny do prawidłowego rozwoju mózgu i nerwów. Błonnik zawarty w produktach owsianych pomaga usuwać szkodliwe produkty przemiany materii. Do niewątpliwych zalet owsa należy też to, że działa antydepresyjnie. To produkt w sam raz na zimową szarugę. Orzechy i nasiona są najlepszym źródłem witaminy E, która chroni system nerwowy i poprawia odporność. Zawierają również niezbędne kwasy tłuszczowe. Suszone owoce to z kolei pogotowie ratunkowe dla łakomczuchów. Pyszne i sycące świetnie zastępują słodycze. Szczególnie polecane są osobom, którym bardzo trudno jest utrzymać szczupłą linię. Ale to niejedyna ich zaleta. Dodają również energii, pozwalają uzupełnić niedobory witamin i mikroelementów, a ze względu na zawartość błonnika wspaniale działają na perystaltykę jelit i likwidują zaparcia. Przyprawy, które dodamy do owsianki, cynamon i imbir, stosowane są od wieków, szczególnie w medycynie ajurwedyjskiej. Zimą skorzystamy przede wszystkim z ich bakteriobójczych i rozgrzewających właściwości.
Dlatego warto ją serwować zmarzluchom. Lekkostrawna, ale zarazem bardzo sycąca zalecana jest również osobom odchudzającym się – dostarcza wielu składników odżywczych przy niewielkiej ilości kalorii i likwiduje uczucie głodu. No i wreszcie daje zastrzyk energii na cały dzień i działa jak naturalny środek antydepresyjny. Czegóż chcieć więcej? Tylu walorów odżywczych skupionych w jednym produkcie próżno szukać gdzie indziej. Nic dziwnego, że owsianka znajduje się w czołówce najzdrowszych pokarmów świata.