Płacz jest zdrowy. Lejąc łzy, obniżamy ciśnienie krwi, mózg się dotlenia, zmniejsza się napięcie psychiczne. Ze łzami wypływają toksyny i nadmiar niektórych hormonów, tych odpowiedzialnych za stres. Płacz dezynfekuje i nawilża oczy, czyli funduje organizmowi zdrowotną kąpiel.
Poprawia ostrość widzenia, a przy okazji oczyszcza nos i gardło. Powód płaczu zmienia skład chemiczny łez. Gdy szlochasz z bólu, pojawia się w nich substancja działająca jak morfina. W łzach wywołanych burzliwymi emocjami chemicy znaleźli prolaktynę, hormon wydzielany na skutek stresu.
Naukowcy mają nadzieję, że uda się dokładnie ustalić skład chemiczny łez, który określi poszczególne emocje i choroby. A także pomoże w diagnostyce i dalszym leczeniu. W tej chwili nie mają wątpliwości, że beksy są zdrowsze. Rzadziej chorują na wrzody żołądka, nerwice czy mają zawały.
To nic dziwnego, płacz rozładowuje napięcie i stres. Nie łykaj łez po cichu, tylko becz, i to porządnie!
Zuzanna Grat