Lecytyna usprawnia pracę układu nerwowego, poprawia koncentrację i ułatwia zapamiętywanie. Zapobiega postępującej z wiekiem utracie kojarzenia i zapamiętywania faktów.
Co więcej, zawiera cholinę, hormon ważny dla kobiet w ciąży, bo podtrzymujący rozwój płodu. Lecytyna świetnie radzi sobie też z regeneracją organizmu po dużym wysiłku.
Ponadto niedobory tego składnika mają wpływ na powstawanie Alzheimera, gorsze funkcjonowanie ludzi autystycznych i schizofreników. Lecytyna nazywana jest także pogromcą tłuszczów.
* Znajduje się w każdej części organizmu, jest we wszystkich komórkach i tkance nerwowej. To jeden z elementów składowych mózgu.
* Lecytynę można zjeść, o ile w menu znajdują się orzechy brazylijskie, mak, sezam, żółtka jaj, kiełki gryki i mniszka pospolitego. Skrywa się w siemieniu lnianym – i zmielonym, i zwykłym w ziarenkach.
Można się nią też wspomóc, kupując w aptece gotowe kapsułki albo napój. Często mają one dodatek witaminy D. To dodatkowy plus!
* Organizm potrzebuje lecytynowego kopa, gdy pracuje na zwiększonych obrotach. Nie tylko wtedy, gdy haruje psychicznie, podczas pracy fizycznej również. Lecytyna wspomaga uczniów i studentów.
Choć uczącym dorosłym też się przyda – pomaga zapamiętywać i kojarzyć fakty. A to są kluczowe sprawy dla osób starszych, cierpiących na zaniki pamięci. Z nimi lecytyna się całkiem nie rozprawi, ale złagodzi objawy i uspokoi.
Karolina Ruta
fot.shutterstock.com.pl