Jedz uważnie. I spokojnie. Naucz się smakować potrawy. Twój żołądek ci się odwdzięczy zdrowiem. A ty zrozumiesz, jakie jedzenie może być pyszne!
Świadome jedzenie nie ma nic wspólnego z połykaniem w biegu kanapki! Tym sposobem nie tylko przytyjesz – jedząc szybko, zjesz nawet dwa razy więcej – ale i wykończysz swój żołądek. A po co, skoro można inaczej? Oto kilka rad, jak celebrować posiłki. Choćby te niedzielne!
* Zanim przystąpisz do jedzenia, wyłącz telewizor, radio, telefon komórkowy. Ważne, aby przez kwadrans, a nawet pół godziny nikt ci nie przeszkadzał.
* Weź kilka głębokich, świadomych oddechów. Powietrze wdychaj i wydychaj nosem.
* Wybierz najładniejszą zastawę, jaką masz w domu, nie oszczędzaj jej „dla gości” lub na specjalne okazje. Pamiętaj, że jesteś warta wszystkiego, co najlepsze. Wyłóż jedzenie na kolorową miseczkę, talerz, na serwetce postaw filiżankę. Przyjrzyj się zastawie i pochwal się w myślach za kompozycję i estetykę posiłku.
* Zanim zaczniesz jeść, wyznacz sobie cel, np.: „Niech śniadanie (obiad, kolacja) sprawią, że będę zdrowa i pełna energii” lub „Doceniam i cieszę się posiłkiem”.
* Kiedy zaczniesz jeść, od pierwszej chwili skieruj swoją uwagę na ten proces. Zauważ, jak potrawa wygląda, jak pachnie, jak smakuje. Poczuj doznania, jakie wywołuje żucie, a potem połykanie pokarmu.
* Zwolnij. Nie łykaj jedzenia pospiesznie, dłużej niż zwykle żuj każdy kęs (najlepiej około 40 razy).
* Odczuj na języku smak jedzenia. Czy słodka, słona, kwaśna potrawa sprawia ci przyjemność?
* Gdy talerz przed tobą będzie już pusty, zmów krótką modlitwę, podziękuj za to, że miałaś możliwość w spokoju spożyć posiłek, wyraź pragnienie, aby i innym ludziom było to dane.
* Jeżeli chcesz i masz jeszcze czas, możesz rozszerzyć medytację na zmywanie naczyń. W dalszym ciągu każdy ruch wykonuj świadomie. Myjąc talerze, szklanki, sztućce, koncentruj się tylko na tym. Poczuj, jak stają się czyste, gładkie, miłe w dotyku. Nie myśl o niczym, liczy się tylko „tu i teraz” – czynność, którą wykonujesz.
Świadome jedzenie nie ma nic wspólnego z połykaniem w biegu kanapki! Tym sposobem nie tylko przytyjesz – jedząc szybko, zjesz nawet dwa razy więcej – ale i wykończysz swój żołądek. A po co, skoro można inaczej? Oto kilka rad, jak celebrować posiłki. Choćby te niedzielne!
* Zanim przystąpisz do jedzenia, wyłącz telewizor, radio, telefon komórkowy. Ważne, aby przez kwadrans, a nawet pół godziny nikt ci nie przeszkadzał.
* Weź kilka głębokich, świadomych oddechów. Powietrze wdychaj i wydychaj nosem.
* Wybierz najładniejszą zastawę, jaką masz w domu, nie oszczędzaj jej „dla gości” lub na specjalne okazje. Pamiętaj, że jesteś warta wszystkiego, co najlepsze. Wyłóż jedzenie na kolorową miseczkę, talerz, na serwetce postaw filiżankę. Przyjrzyj się zastawie i pochwal się w myślach za kompozycję i estetykę posiłku.
* Zanim zaczniesz jeść, wyznacz sobie cel, np.: „Niech śniadanie (obiad, kolacja) sprawią, że będę zdrowa i pełna energii” lub „Doceniam i cieszę się posiłkiem”.
* Kiedy zaczniesz jeść, od pierwszej chwili skieruj swoją uwagę na ten proces. Zauważ, jak potrawa wygląda, jak pachnie, jak smakuje. Poczuj doznania, jakie wywołuje żucie, a potem połykanie pokarmu.
* Zwolnij. Nie łykaj jedzenia pospiesznie, dłużej niż zwykle żuj każdy kęs (najlepiej około 40 razy).
* Odczuj na języku smak jedzenia. Czy słodka, słona, kwaśna potrawa sprawia ci przyjemność?
* Gdy talerz przed tobą będzie już pusty, zmów krótką modlitwę, podziękuj za to, że miałaś możliwość w spokoju spożyć posiłek, wyraź pragnienie, aby i innym ludziom było to dane.
* Jeżeli chcesz i masz jeszcze czas, możesz rozszerzyć medytację na zmywanie naczyń. W dalszym ciągu każdy ruch wykonuj świadomie. Myjąc talerze, szklanki, sztućce, koncentruj się tylko na tym. Poczuj, jak stają się czyste, gładkie, miłe w dotyku. Nie myśl o niczym, liczy się tylko „tu i teraz” – czynność, którą wykonujesz.
Anna Forecka