Na ścianach zewnętrznych świątyń w Khadźuraho wyrzeźbiono tysiące scenek erotycznych. |
Erotyzm i religia są tylko pozornie odległe od siebie. Tak w każdym razie twierdzą zwolennicy tantryzmu i jako przykład podają słynne erotyczne rzeźby w indyjskich świątyniach w Khadźuraho.
Wbrew obiegowym opiniom, celem tantryzmu nie jest rozkosz cielesna sama
w sobie (tak sądzą ci, a jest ich większość, którzy słysząc słowo
"tantryzm", od razu myślą o wyuzdanym seksie), lecz poszerzanie
ludzkiej świadomości i rozwój wewnętrzny. Bo drogą do przeżyć mistycznych i wprowadzenia się w odmienny stan świadomości, jest prócz
medytacji, także odpowiednio pokierowana energia seksualna. Wyznawcy
tantry uważają, że do osiągnięcia nirwany równie ważne są przeżycia
zarówno ducha, jak i ciała. Ich praktyki erotyczne umożliwiają wymianę
energii między kobietą a mężczyzną, a także przetworzenie energii
seksualnej w sposób, który doprowadzi do pełni duchowej. Wszak każda
forma istnienia powstaje z połączenia pierwiastka żeńskiego i męskiego.
Kochankowie identyfikują się z kosmicznym aktem stworzenia (seksualnym
zespoleniem boga i bogini) i poprzez orgazm osiągają oświecenie.
Kandarija Mahadewa, najsłynniejsza ze świątyń Khadźuraho, wzniesiona w latach 1025–1050. |
Rzeźby, które wywołują rumieńce
Turyści z Zachodu, tłumnie odwiedzający świątynie, z wypiekami na
twarzach godzinami wpatrują się w scenki uwiecznione na ścianach.
Jednak niewielu z nich pojmuje ich prawdziwe znaczenie.
Erotyczne rzeźby na ścianach hinduskich świątyń w Khadźuraho powstały
między X a XII wiekiem, za dynastii Ćandelów. Pierwotnie miało być 85
świątyń, lecz do dziś przetrwało tylko 25 obiektów. Po upadku królestwa
Ćandelów, zapomniane, zarosły dżunglą. Odkryto je przypadkowo dopiero w
1838 r. i po konserwacji udostępniono zwiedzającym. Khadźuraho, mimo
napływu tysięcy turystów, pozostało małą miejscowością. To Miasto Palm
Daktylowych powstało z dala od szlaków handlowych i metropolii. W
początkach X w. rozpoczęto budowę świątyń. Dzięki ogromnym nakładom
finansowym i pracy w ciągu zaledwie stu lat powstał unikalny kompleks
obiektów. Każda ze spiczastych form świątyni nawiązuje do mitycznej
góry Meru, będącej centrum świata i siedzibą bóstw. Do obiektów
sakralnych prowadzą szerokie schody i ozdobna brama. W ciemnych
wnętrzach stoją posągi przedstawiające wcielenie jednego z bóstw
hinduskich lub dźinistycznych. W Kandariji Mahadewie, najsłynniejszej
ze świątyń, ustawiono podłużną kamienną lingę (coś w rodzaju słupa),
obiekt kultu śiwaitów. Ściany zewnętrzne budowli to niepowtarzalne
dzieło sztuki: pokrywają je tysiące rzeźb umieszczonych jedna obok
drugiej. Figury niebiańskich tancerek zachwycają wdziękiem i
zmysłowością. Każdą z wyrzeźbionych z piaskowca postaci dopracowano w
najdrobniejszych szczegółach. Kobiety mają zazwyczaj lekko przechyloną
głowę, jedno z bioder wysunięte do przodu, ugiętą nogę w kolanie i
uniesione ramię. Ich piersi są piękne i bujne, biodra szerokie, a talia
smukła. Twarze zwracają uwagę zmysłowymi ustami i wielkimi oczami.
Kobiety są nagie, ale ozdobione biżuterią. Ten klasyczny indyjski ideał
kobiecej urody pozostał aktualny do dziś, widzimy go choćby w filmach
bollywoodzkich.
Wiele pozycji seksualnych, które można zauważyć na ścianach świątyń, wymaga dużej sprawności fizycznej. |
Ekstaza utrwalona na wieczność
Rzeźby w Khadźuraho otwarcie i bez ograniczeń prezentują bogactwo
świata seksu. Niektóre sceny są niezwykle pikantne, dlatego tutejsze
świątynie traktuje się jako podręcznik sztuki miłosnej. W hinduizmie
symbolika seksualna nikogo nie zawstydzała, stosunek do seksu i ciała
zawsze był pozytywny. Rzeźby obrazują splecione postacie kobiece,
męskie, a nawet zwierzęce, w rozmaitych pozycjach seksualnych. Widz ma
wrażenie, że osoby uwiecznione na ścianach żyją, kochają się i
przeżywają ekstazę. Niektóre pozycje są bardzo wymyślne i wymagają
niezwykłej sprawności fizycznej, na przykład mężczyzna stojący na
głowie i kochający się jednocześnie z trzema kobietami, albo kobieta
wygięta w łuk, której zapewnia równowagę oparcie się tylko na prawej
ręce.
Na ścianach świątyń prezentowany jest także seks grupowy. |
Uświęcony seks czy błaganie boga
Wielu badaczy zastanawia się, po co powstały te erotyczne rzeźby.
Najpopularniejszy jest pogląd, że dynastia Ćandelów popierała sekty
tantryczne zachęcające do praktyk seksualnych i głoszące wolną miłość.
Inni badacze sugerują, że sceny seksualne miały przebłagać boga deszczu
Indrę, aby nie ciskał piorunami w świątynie. Niektórzy widzą w rzeźbach
rodzaj elementarza sztuki kochania dla dorastających w izolacji
braminów i, oczywiście, dla rzesz wiernych. Może spodziewano się, że
śmiałe erotyczne sceny zachęcą do prokreacji. Przy zagrożeniu islamem i
atakiem obcych plemion narodziny jak największej liczby dzieci były
bardzo pożądane. Niewykluczone, że rzeźby spełniały jednocześnie
wszystkie te role.