Jedwabna pościel kojarzy ci się tylko ze zmysłowością i zdjęciami boskiej Marilyn Monroe ubranej jedynie w kropelkę Chanel No. 5? A bielizna wykonana z tego materiału – z pożądaniem?
O tak, jedwab jest sexy… Ale okazuje się, że także zdrowy. Na uniwersytecie w Bolonii przetestowano na ochotniczkach wpływ noszenia jedwabnych majteczek na „kobiece sprawy”.
I okazuje się, że 90 procent kobiet było zachwyconych, bo zniknęły zaczerwienienia i swędzenie. A uprzykrzające życie grzybice pojawiały się rzadziej niż u kobiet, które nosiły figi z naturalnej bawełny.
Jedwab jest bowiem wyjątkowy. Nie tylko delikatny i przewiewny, ale też zdolny pochłonąć sporo wilgoci, zanim zacznie sprawiać wrażenie mokrego.
Tymczasem drożdżaki, atakujące pochwę, kochają tropikalne warunki: ciepło i wilgoć.
Kiedy więc włożysz jedwabne figi lub pójdziesz spać nago w pościeli z tego materiału, nie tylko twoje libido pofrunie do góry. Także grzyby będą się od ciebie trzymać z daleka! W przeciwieństwie do facetów...
fot.shutterstock.com