Pragniesz tworzyć: pisać, malować, śpiewać? Tylko nie wierzysz w siebie i wciąż odkładasz marzenia na później? To problem stary jak świat. Warsztaty rozwoju osobistego mogą go rozwiązać.
Każda z nas w głębi duszy pragnie robić coś twórczego i wyrażać siebie: zaśpiewać pełnym głosem, stworzyć piękny obraz, z fantazją gotować czy po prostu tryskać niezwykłymi pomysłami na co dzień. Tyle tylko, że nie zawsze wiemy, gdzie szukać „tego czegoś”, co dodałoby skrzydeł. Bywa to trudne, bo do talentów trzeba się najpierw dokopać, a potem pozwolić sobie na ich realizowanie. Pomogą w tym specjalne warsztaty. Jeden z takich – pod hasłem „Kobieta Twórczyni” – prowadzi trenerka rozwoju osobistego Dagmara Gmitrzak.
Gdzie moje talenty
Warsztaty Dagmary opierają się przede wszystkim na pracy z czakrami, czyli punktami energetycznymi w ciele. Z twórczością wiąże się przede wszystkim czakra druga – płciowa, związana z kością krzyżową, zwana sacrum. Ale ważna jest również praca z czakrą gardła, odpowiedzialną za wyrażenie siebie, oraz czakrami trzeciego oka i korony, bo to centra inspiracji i wizji.
Uczestniczki zajęć poznają różne techniki medytacyjne i ćwiczenia synchronizujące półkule mózgowe. Pracują też z głosem, uaktywniając i harmonizując wszystkie czakry. No i odkrywają swoje talenty.
Tworzyć można na wiele sposobów. Nie trzeba od razu stać się malarką, pisarką czy wystartować w „Tańcu z gwiazdami”. Twórczość – według Dagmary – to przede wszystkim postawa życiowa: elastyczność myślenia, gotowość do pokonywania barier, szukanie różnych rozwiązań, ciekawość świata, rozwijanie swojego potencjału.
– Bywa, że nasze talenty są tak głęboko zakopane w podświadomości, że trudno się do nich dostać. Jeśli kiedyś uwierzyłyśmy w opinie innych typu: „nie umiesz pisać, fałszujesz, nie masz za grosz talentu”, to cała pozytywna energia zostaje zepchnięta w otchłań podświadomości – mówi Dagmara. – Ale ta energia nie znika! Daje o sobie znać np. tym, że jakaś osoba nas fascynuje, zazdrościmy komuś sukcesu albo czujemy niechęć na samą myśl o koleżance, która w każdy weekend rozstawia sztalugi i maluje. Warto zwracać uwagę na takie reakcje! Ta osoba pokazuje nam część nas samych, a nasza reakcja przypomina, że nie wykorzystujemy swojego potencjału.
Pojedynek z krytykiem
Kolejny ważny krok, jaki mają do zrobienia uczestniczki warsztatu, to uporanie się z negatywnymi przekonaniami. Krytyk wewnętrzny uwielbia rzucać kłody pod nogi. – To z jego powodu nie rozwijamy talentów – wyjaśnia Dagmara. – Wierzymy mu, bo reprezentuje głosy najważniejszych dla nas osób z dzieciństwa. Krytyk zawsze znajdzie jakieś „ale”. Gdy chcemy zacząć coś nowego, może skutecznie podciąć nam skrzydła, stwierdzając, że „to przecież i tak nie ma sensu”. Ten wewnętrzny głos lubi też wtrącać się, gdy już zrealizujemy jakiś pomysł. Wtedy wkracza z całkiem logicznymi argumentami: „inni są lepsi, to inni mają talent, a nie ty!”. Podczas warsztatów można nauczyć się, jak się nie dać takim przekonaniom i jak przekuć je w pozytywne myślenie. Pomaga w tym nawiązanie kontaktu z wewnętrznym dzieckiem.
– To zapomniana część nas, która wpatrywała się kiedyś w gwiazdy, wierzyła w elfy, wróżki, życie na innych planetach – tłumaczy prowadząca zajęcia. – To nasza nieograniczona wyobraźnia, dzięki której możemy tworzyć.
Czas kobiet
Często nie za bardzo wiemy, czym chciałybyśmy się zająć. Według Dagmary przede wszystkim podświadomie nie dajemy sobie prawa do realizowania marzeń: bo dzieci, bo praca, bo masa innych obowiązków. – Kobiety przez wieki żyły w cieniu mężczyzn twórców. To oni mieli nieograniczone możliwości realizowania swoich pasji, my byłyśmy ich muzami – wyjaśnia. – I nadal tkwi w nas to przekonanie, że mamy być przede wszystkim opiekunkami ogniska domowego i na naszą twórczość nie ma już miejsca. Może znajdzie się czas, ale dopiero na emeryturze – stąd sukces Uniwersytetów Trzeciego Wieku.
Nie warto czekać, bo zbyt wiele mamy do stracenia! Twórcze działania podnoszą poziom energii życiowej, wzmacniają odporność, dzięki nim bardziej chce nam się żyć. Możemy też sprzedawać nasze dzieła – dużo kobiet robi biżuterię, tworzy naczynia z gliny. I o to chodzi! To ważne, byśmy zrozumiały, że żyjemy w wyjątkowych czasach. To czas kobiet, pora, byśmy tworzyły i dzieliły się swoimi darami
ze światem.
odbędzie się w Warszawie
w dniach 19–20 czerwca.
Zapisy pod nr. tel. 503 814 419.
Jak się otworzyć?
* Napisz na kartce jedno przekonanie, które najbardziej Cię powstrzymuje, np. „Nie maluję, ponieważ inni robią to lepiej”.
* Następnie zadaj sobie pytania: Jaki wpływ na moje życie ma wiara w to przekonanie? Jak to wpływa na moje samopoczucie fizyczne i psychiczne? Co by było, gdybym przestała wierzyć w to przekonanie? Co mogłabym wtedy robić? Jak bym się czuła?
* Teraz ułóż afirmację, czyli formułę, która wzmocni Twoje poczucie wartości. Odwróć sens pierwszego przekonania, np. „Mogę malować własne obrazy. Każdy ma prawo do tworzenia, ja też”.
* Przyjrzyj się nowemu zdaniu, zauważ swoje reakcje (możesz je zapisywać) i kontempluj nowe zdanie przez kolejne dni.
* Zarówno pierwsze, jak i drugie przekonanie jest prawdziwe, pod warunkiem, że w nie wierzymy. A przecież od nas tylko zależy, w które uwierzymy!!