Skąd aktorzy czerpią siłę, gdzie szukają wsparcia
i poczucia bezpieczeństwa? Komu ufają i do kogo chodzą,
by poradzić się w sprawach
zawodowych
i sercowych?
Na pewno nie do psychoanalityka - twierdzi Ray Comfort, autor książki
"W co wierzy Hollywood". - Dzisiaj autorytetem jest Bóg, wróżbici,
astrolodzy i jasnowidze. A krainą, jaką najczęściej odwiedzają,
ezoteryka. Jeszcze nie tak dawno świat aktorski ukrywał zainteresowanie
mistyką, dzisiaj chętnie dzieli się swoimi doświadczeniami i
przeżyciami.
Każdy ma anioła stróża
- Często doświadczam uczucia, że
jestem w życiu prowadzona przez kogoś z góry - mówi Winona Ryder. - I
dlatego wierzę w istnienie anioła stróża. Wiem, że moim jest zmarła
młodo, bliska kuzynka, bardzo do mnie podobna. Była utalentowaną
skrzypaczką i aktorką. Teraz, jestem o tym przekonana, pomaga mi
rozwiązywać problemy na planie filmowym. I nie obchodzi mnie to, że
niektórzy śmieją się ze mnie i mojego anioła stróża, to moja osobista
"pozazmysłowa" sprawa.
Wiara w reinkarnację
- Łatwiej idzie się przez życie, jeśli
towarzyszy nam nadzieja, że kiedyś powrócimy na świat pod inną postacią
- mówi Shirley MacLaine. - O wędrówce dusz przekonuje i to, że wielu z
nas doświadcza wrażenia, iż kiedyś tu, na ziemi, już był, tyle że w
innej postaci. Ja we wcześniejszym wcieleniu żyłam w średniowiecznej
Francji - wyznaje aktorka.
Cher wierzy, że w poprzednim życiu była kapłanką faraona w starożytnym
Egipcie. A Sean Connery jest przekonany, że był wodzem plemienia w
samym sercu Afryki. - Czasami widzę wyraźne obrazy z obrzędów
plemiennych, w których brałem udział - wyznaje.
Jasnowidz w zasięgu ręki
W Los Angeles są ulice, na których wręcz roi się od wróżbiarzy. Wielu z
nich odwiedzają sławni aktorzy. Demi Moore bywa u wróżki od początku
lat 90. Bez rozmowy z nią i odczytania najbliższej przyszłości z kart
nie wsiądzie do samolotu. Konsultuje przyjęcie każdej roli i nigdy nie
postąpi wbrew radom wróżki. Podobnie postępuje Ashton Kutcher i wiele
innych gwiazd, jak np. aktorka Sarah Lassez, która zostawia u wróżbitów
około dwóch tysięcy dolarów miesięcznie i kroku nie zrobi bez ich
aprobaty. Z usług wróżbitów korzysta też Angelina Jolie. Ciekawe, czy
zmieni do nich swoje nastawienie po tym, jak w ubiegłym roku jeden z
astrologów pomylił się i przepowiedział jej rozstanie z Bradem Pittem.
Tymczasem aktor ostatnio stwierdził, że coraz bardziej kocha swoją
żonę. Dobrze, że Angelina nie wpadła w pułapkę samosprawdzającej się
przepowiedni i pierwsza nie wystąpiła o rozwód... A może po prostu ma
więcej rozsądku niż niektórzy jej koledzy po fachu i nie wierzy we
wszystko, co słyszy.
Kabała to mądrość
- Dzisiaj wielcy tego świata szukają
ratunku i oparcia w mistyce - mówi od lat badający to zjawisko Peter
Wipperman. - Konkurencja w Hollywood jest twarda, więc w ezoteryce
szukają potwierdzenia słuszności podejmowanych decyzji, wzmocnienia
pewności siebie. Magia ułatwia im życie, oddala zło. Madonna, Lindsay
Lohan, Victoria Beckham, Liz Taylor wierzą w kabałę i mistykę cyfr.
Mądrość kabały ma dzisiaj coraz więcej zwolenników. Madonna i jej
dzieci noszą na rękach czerwone sznureczki, by zademonstrować związek z
tym mistycznym kultem i żeby ochronić się przed złem. Piosenkarka każe
nazywać siebie imieniem "Ester". A Christy Turlington i Jennifer
Aniston szukają pomocy w medytacji i jodze. - Wierzę, że medytacja ma
moc uzdrawiania duszy - powiedziała Aniston po rozstaniu z Bradem
Pittem. - Joga porządkuje moją duszę jak spacer nad morzem. Daje mi
jasne myśli i dobrą karmę.
Kult santerii
Santeria to połączenie afrykańskich rytuałów wudu z elementami religii
katolickiej. Jego gorącą wyznawczynią jest Jennifer Lopez. Pewnie
dlatego najważniejszym mężczyzną w jej życiu jest kapłan Merle
Gonzales. Piosenkarka regularnie radzi się go w sprawach kariery i
miłości. Kiedy jeszcze była zakochana w Benie Afflecku, prosiła, by
Gonzales oczyścił aurę w ich domu, ale to nie uratowało jej związku.
Niektórzy twierdzą, że Lopez uczestniczy w obrzędach santerii, ale ona
nie wypowiada się na ten temat. Natomiast w niedawnym wywiadzie dla
Elle wspomniała, że zamierza oddać swoje dzieci, bliźniaki, do szkoły
prowadzonej przez scjentologów. Uważa, że trochę mistyki dzieciom nie
zaszkodzi. Szkoda tylko, że wybrała tak niebezpieczną sektę...
Duch Święty i Mel Gibson
Coraz więcej aktorów nie kryje się
ze swoimi przekonaniami religijnymi. - Jeszcze niedawno nie wspominali
o tym, w co wierzą, bo uważali, że to zniszczy im karierę - mówi Ray
Comfort. - A dzisiaj religia staje się częścią ich publicznego
wizerunku i nie wstydzą się wiary w Boga. Języki wielu aktorom
rozwiązał film Mela Gibsona "Pasja". Najmłodszy z klanu Baldwinów,
Stephen, zaczął wszystkim opowiadać o głębi swej wiary w Boga, a Chuck
Norris przyznał publicznie, że modli się do Chrystusa. Sam Gibson
wyznał, że od wielu lat prowadzi go przez życie Duch Święty. Jest
członkiem grupy katolickiej "Święta Rodzina". - Wierzę, że "Pasja",
właśnie w jej bulwersującej formie, ma ogromną siłę przekonania ludzi
do tego, że nauka Kościoła czyni życie lepszym, że warto żyć według
wartości chrześcijańskich - powiedział tłumacząc, dlaczego zrobił ten
film i dlaczego musiał być on tak bardzo okrutny. Postać Jezusa odgrywa
też wielką rolę w życiu solisty U2, Bono. - Jest dla mnie realnym
człowiekiem, wierzę, że istniał naprawdę. Za powstanie Wszechświata
odpowiedzialna jest potęga miłości i logika - twierdzi piosenkarz.
Supergwiazda muzyki pop, Robbie Williams, w wywiadzie dla Sterna
powiedział, że sam Bóg mu pomógł w walce z nałogami. - Szukam z nim
porozumienia w codziennej modlitwie. I często stawiam sobie pytania: Z
kim właściwie rozmawiam? Co Bóg może dla mnie zrobić? Za co powinienem
mu dziękować każdego dnia?
Poziom uderza o dno
Religia i ezoteryka stały się niezwykle modne. Coraz więcej aktorów
uprawia białą magię, wstępuje do tajemnych bractw. A fakt, że Michael
Jackson i Prince są świadkami Jehowy, nie robi już żadnego wrażenia. To
dobrze, że ruchy New Age rosną w siłę, a Bóg znów pojawił się w naszym
codziennym życiu i nikt się tego już nie wstydzi. Problem w tym, że
zainteresowanie sław pociąga za sobą zainteresowanie całych mas ich
fanów. A co za tym idzie, i religia, i ezoteryka powoli stają się
kolejną komercyjną papką pozbawioną głębi i większego znaczenia dla
naszej duszy.