Jeśli marzy Ci się oryginalny wypoczynek, odwiedź miejsca mocy, cudowne źródła albo sanktuaria. Nabierzesz sił, może wyleczysz się, a nawet doznasz oświecenia...
W początku czternastego wieku rolnik orał wołami pole. Zapadał już zmierzch, gdy nagle socha zawadziła o coś twardego. Zaprząg się zatrzymał, woły uklękły, a pole zalał nieziemski blask. Oracz zobaczył złoty kielich - puszkę i nienaruszoną Hostię, z której biły promienie. Miejsce odnalezienia hostii upamiętnia feretron, w bocznym ołtarzu Sanktuarium Najświętszego Sakramentu i Męki Pańskiej w Głotowie niedaleko Olsztyna. Figurki wołów klęczą po obu stronach puszki. Cudowny kielich z Hostią przeniesiono w uroczystej procesji do kościoła w pobliskim Dobrym Mieście. Jednak kielich w cudowny sposób wrócił na pole. To był znak, że w miejscu, gdzie go odnaleziono należy zbudować świątynię pod wezwaniem Bożego Ciała.
Odwieczny ośrodek kultu
W XIII wieku w Głotowie stał drewniany kościół pod wezwaniem św. Andrzeja. W 1300 roku Litwini najechali tę okolicę: kościół został spalony, a większość mieszkańców wymordowano. Prawdopodobnie ktoś w ostatniej chwili zakopał kielich na polu, dzięki czemu został odnaleziony po latach. Murowany, gotycki kościół stanął w XIV wieku, w 1343 r. przeniesiono do niego kolegium kształcące kanoników do pracy duszpasterskiej "w tym pogańskim kraju". Na tych terenach zamieszkiwali wówczas Pogezonowie, pruskie plemię niechętne chrystianizacji. Zanim Krzyżowcy przybyli w te strony, Głotów - jako miejsce mocy - był pruskim ośrodkiem kultu. Średniowieczny kościół nie przetrwał kolejnych najazdów litewskich. Kolegium przeniesiono do twierdzy Dobrego Miasta. Jednak to Głotów był od średniowiecza celem pielgrzymek. Sanktuarium, które przetrwało do dziś, wzniesiono w XVIII w.
Kopia kalwarii jerozolimskiej
W połowie XIX w. Jan Merten, bogaty mieszkaniec Głotowa, wybrał się na pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Pod jej wpływem postanowił stworzyć w rodzinnej miejscowości kopię jerozolimskiej drogi krzyżowej. Przywiózł kamyczki z poszczególnych stacji, zmierzył odległości między stacjami i kąty nachylenia oryginalnej drogi. Merten kupił ziemię pod budowę kalwarii i podarował kościołowi. W 1878 r. rozpoczęły się prace. Trzeba było poszerzyć koryto rzeczki Kwieli, aby wyglądała jak jerozolimski potok Cedron. Przy kopaniu doliny pracował tłum ludzi. Budowę zakończono 18 maja 1894 r. Szeroka, wygodna droga prowadzi między stacjami zbudowanymi w stylu neogotyckim lub neoromańskim. Figury drogi krzyżowej są naturalnej wielkości. W każdej stacji anioły prezentują sentencje z Biblii, niektóre jeszcze po niemiecku. Zachowały się też kamyczki, relikwie przywiezione z Jerozolimy.
Cudowne uzdrowienia
W Głotowie od setek lat w specjalnej księdze notuje się cudowne uzdrowienia. W 1670 roku Kacper Samma, mieszkaniec Henrykowa, po modlitwie w świątyni został uzdrowiony z niedowładu nóg. W 1672 r. Elżbieta Braunn z Sawit odzyskała wzrok. W naszych czasach uzdrowienia zdarzają się zwłaszcza podczas nabożeństwa Drogi Krzyżowej, odprawianej w tej intencji. Znikają uporczywe schorzenia skóry i choroby gardła. Pielgrzymi doznają też uzdrowień duchowych.
tekst i zdjęcia: MARIA ROJEK