Spiekłaś raczka?
Czas na kosmetyczną brygadę ratunkową: płatki owsiane, kefir i rumiankowy sprej. Bez chemicznych dodatków!
Na początek schłódź ciało, by gorąco nie przeniknęło w głębsze warstwy skóry.
* Weź chłodny lub letni prysznic albo taką samą 20–30-minutową kąpiel. Do tej drugiej możesz dodać sodę oczyszczoną (filiżanka na wannę) albo 10 kropli wybranego olejku eterycznego: z rumianku rzymskiego bądź lawendy. Po kąpieli nie trzyj skóry, jedynie lekko osusz ją ręcznikiem. Po sodzie najlepiej w ogóle jej nie wycieraj, tylko pozwól wyschnąć.
* Chłodna kąpiel z płatkami owsianymi. Zmiel na mączkę pół szklanki płatków i wsyp do wanny. Aby uniknąć kawałków łusek w kąpieli, możesz zawiązać mączkę w bawełniany materiał (np. pieluchę, gęstą gazę) i wrzucić do wanny albo powiesić pod kranem. Inny sposób jest taki: ugotuj owsiankę z pół szklanki płatków, zmiksuj, wlej do wanny.
* Po kąpieli możesz stosować chłodne 10-minutowe kompresy z wody lub herbaty (zielonej albo czarnej, napar zrób z 6 torebek na pół litra wody). Herbatę możesz też dolać do kąpieli.
* Uwaga na zimną wodę! Nie używaj do kąpieli ani nie pij lodowatej wody, bo może to doprowadzić do szoku, a nawet udaru. Chłodna woda dobra jest dla dorosłych i starszych dzieci, letnia dla maluchów.
Nawilżaj skórę. Kiedy skóra jest jeszcze gorąca, nie nakładaj kremów ani olejków (szczególnie tych zawierających substancje ropopochodne: olej mineralny, wazelinę, parafinę), bo będą hamowały oddawanie ciepła.
* Spryskuj skórę chłodną wodą. Możesz zmieszać ją z wyjętym z lodówki hydrolatem, czyli wyciągiem kwiatowym (do kupienia w zielarniach i sklepach internetowych), np. z rumianku lekarskiego, kocanki czy lawendy. Świetnie koi skórę, działa przeciwzapalnie i regeneruje.
* Inny sposób to nawilżanie sokiem z aloesu – po prostu ułam liść i wsmaruj w skórę płyn, który z niego wycieknie (zadziała kojąco i pomoże skórze się zregenerować).
* Możesz też nakładać na skórę na mniej więcej 10 minut zimny kefir (ewentualnie jogurt naturalny), chłodne plasterki ogórka czy starty surowy ziemniak. Spłucz maseczkę chłodną wodą. Przemywaj skórę pomiędzy nakładaniem różnych kompresów. Szczególnie jeśli jest gorąco – nie chcesz mieć na ciele zepsutego kefiru…
Kiedy minie zaczerwienienie, regeneruj skórę. Do tego celu dobrze nadają się oleje roślinne i olejki eteryczne.
* Oparzenia słoneczne łagodzą: olejek herbaciany, lawendowy, geranium, rumianku rzymskiego. Zmieszaj z olejem bazowym (20 kropli na 100 ml, czyli około 2–3 krople olejku na łyżkę oleju). Smaruj skórę 2–3 razy dziennie. Jako oleju bazowego użyj tłuszczu roślinnego tłoczonego na zimno, najlepszy będzie olej arganowy, który ma właściwości wspomagające skórę po opalaniu.
* Pij dużo płynów, jedz owoce i warzywa. Zwłaszcza te zawierające dużo witaminy A, C, E. Witamina C pomoże w regeneracji skóry, więc szklanka soku z pomarańczy to po opalaniu dobry pomysł.
Jeśli skóra pęka, krwawi, występują pękające pęcherze wypełnione płynem, skonsultuj się z lekarzem. Zrób to samo, jeśli wystąpią dreszcze, przyspieszone tętno, zawroty głowy, wymioty, gorączka, silne pragnienie, brak moczu.
Radziła: Ewa Sroka,
propagatorka ekologicznego stylu życia,
www.skinphilosophy.pl