Ładna, zdrowa, do tego szczypie zabawnie w język. Rzodkiewkę chrupać przyszła pora!
Choć w marketach widać ją nawet srogą zimą, tak naprawdę dopiero teraz kryje w sobie prawdziwą wartość. Bo wyrwana jest prosto z grządki pod gołym niebem, a nie spod szklarnianej kroplówki. Ma same zalety. Składa się głównie z wody, zatem ma znikome ilości kalorii (1 sztuka to zaledwie 2 kcal). Do tego mnóstwo witaminy C i związków siarki. Działa zatem na organizm wzmacniająco i bakteriobójczo. Poza tym ma spore dawki potasu, który zapobiega nadciśnieniu, zaś witaminy z grupy B regulują przemianę materii. Nic, tylko chrupać!IL